Cały weekend rynki finansowe żyły problemami szwajcarskiego banku Credit Suisse. Finalnie ten bank został przejęty przez szwajcarski UBS za około 3 mld CHF. Rząd Szwajcarii zapewnił UBS gwarancje do kwoty 9 mld CHF na potencjalne straty związane z tym przejęciem, a Narodowy Bank Szwajcarii zaoferował mu linię płynnościową o wartości około 100 mld USD. Fuzja obu banków ma zostać przeprowadzona do końca 2023 roku, a jedną z konsekwencji tej operacji jest umorzenie obligacji AT1 Credit Suisse o wartości około 16 mld CHF.

Dziś rano w handlu przedsesyjnym akcje  Credit Suisse tanieją o prawie 62 proc., a samo przejęcie banku przez UBS nie uspokoiło nastrojów na rynkach finansowych i nie zmniejszyło obaw przed rozlaniem się kryzysu bankowego. Doskonale widać to na giełdach azjatyckich, gdzie prawie wszystkie indeksy spadają. Najmocniej traci parkiet w Hong Kongu. Indeks Hang Seng traci 3 proc., spadając poniżej psychologicznej bariery 19000 pkt. i testując najniższe poziomy od połowy grudnia. Jeszcze 2 miesiące temu indeks ten miał wartość prawie 22700 pkt.

Temat kryzysu bankowego pozostanie w tym tygodniu jednym z głównych tematów rynkowych. Drugim będą posiedzenia banków centralnych. Decyzje ws. stóp procentowych będzie podejmował m.in. amerykański Fed, szwajcarski SNB i brytyjski BoE. Na dalszym planie znajdą się pozostałe dane makroekonomiczne. W tym wstępne odczyty marcowych indeksów PMI.