Czwartek na giełdzie w Warszawie upływa pod znakiem spadków. Polski rynek akcji już drugi kolejny dzień jest najsłabszym parkietem w Europie. I o ile w środę w dół ciągnęła go w głównej mierze „odcięta” wysoka dywidenda od akcji Orlenu, co dziś w dół ciągną go banki.
Skąd spadki na bankach? To przede wszystkim powrót obaw o niższe zyski sektora bankowego, jakie pojawiły się po ponowionej przez ministra finansów Andrzej Domańskiego zapowiedzi podatku nałożonego na banki. Nie będzie to jednak podatek od nadmiarowych zysków, o którym od początku roku mówią niektórzy politycy, ale zapowiedziany jeszcze w czerwcu przez ministra podatek od odsetek od rezerwy obowiązkowej trzymanej przez banki w Narodowym Banku Polski. Wtedy resort finansów szacował, że wpływy z tego podatku mogą sięgnąć w 2026 roku 1,5-2 mld zł. Tymczasem sektor bankowych w I półroczu 2025 roku wypracował ponad 23 mld zł zysku netto, a w całym 2024 roku wypracował 42 mld zł zysku.
Słabość sektora bankowego w głównej mierze ciąży dziś giełdzie w Warszawie. Swoje „pięć groszy” z pewnością dokłada też to, że dziś w Polsce mamy ostatnią sesję przed trzydniowym długim weekendem. Inwestorzy mogą też wstrzymywać się z zakupami lub nawet realizować przed zaplanowanym na piątek spotkaniem Trump-Putin ws. Ukrainy.
Wreszcie do zakupów w dniu dzisiejszym nie zachęca również widoczne na wykresie WIG20 pogorszenie sytuacji technicznej. Obserwowane cofnięcie i powrót poniżej bariery 3000 pkt. może bowiem sugerować początek kilkudniowej spadkowej korekty, dla której celem będzie dolne ograniczenie 2-miesięcznego kanału wzrostowego. Aktualnie wsparcie to znajduje się na poziomie 2885 pkt.
Zastrzeżenie: Przedstawiony materiał ma charakter wyłącznie informacyjny i nie powinien być traktowany jako porada inwestycyjna. Poglądy, informacje lub opinie wyrażone w tekście należą wyłącznie do autora, a nie do jego pracodawcy, organizacji, komitetu lub innej grupy, osoby lub firmy.
Wyniki osiągnięte w przeszłości nie są wskaźnikiem przyszłych wyników.
Ostrzeżenie przed ryzykiem: Kontrakty CFD są instrumentami złożonymi i wiążą się z wysokim ryzykiem szybkiej utraty pieniędzy z powodu dźwigni finansowej. 75% and 75% rachunków inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas handlu kontraktami CFD odpowiednio z Tickmill UK Ltd i Tickmill Europe Ltd. Powinieneś rozważyć, czy rozumiesz jak działają kontrakty CFD i czy możesz sobie pozwolić na podjęcie wysokiego ryzyka utraty pieniędzy.
Kontrakty futures i opcje: Handel kontraktami futures i opcjami z depozytem zabezpieczającym wiąże się z wysokim stopniem ryzyka i może skutkować stratami przekraczającymi początkową inwestycję. Produkty te nie są odpowiednie dla wszystkich inwestorów. Upewnij się, że w pełni rozumiesz ryzyko i zachowaj odpowiednią ostrożność, aby nim zarządzać.