Dziś kurs EUR/USD spadł do 1,0777, co jest najniższą wyceną eurodolara od połowy czerwca. I to nie brzmi groźnie. Jednak jak spojrzymy na układ techniczny na wykresie dziennym tej pary, to od razu w oczy rzuci się to, że strona popytowa ma ogromny problem.

Zakładając, że do końca dnia sytuacja na EUR/USD się nie zmieni na korzyść posiadaczy długich pozycji, czyli że EUR/USD zakończy dzień w okolicy 1,0780 lub poniżej, to właśnie został wygenerowany mocny podażowy sygnał w postaci przebicia 200-dniowej średniej. To kluczowe wsparcie na wykresie dziennym, chociaż jeszcze nie ostatnie. Tą ostatnią deską ratunku jest linia łącząca dołki z marca i maja br. Znajduje się na poziomie 1,0770. Jednak po przebiciu 200-dniowej średniej i w obliczu innych licznych podażowych sygnałów, jej przełamanie raczej nie będzie problemem.

Przełamanie 200-dniowej średniej otwiera drogę do majowego dołka na 1,0635. W praktyce jednak stanowi dopełnienie wszystkich innych sygnałów sprzedaży na EUR/USD i raczej od razu należy nastawić się na przyszłe zejście kursu tej pary poniżej 1,05. To scenariusz minimum.

Wykres dzienny EUR/USD